Daję kolejną szansę WoWowi, bo znajomi mnie namawiali.
WoT to nie MMO, tak samo jak MMO nie jest GW, LoL czy d2/d3.
MMO to możliwość grania w jednym miejscu ponad 128 ludzi jednocześnie.
Aion to straszna popelina - męczyłem się chyba z 1,5 roku ze względu na dziewczę (mi się znudziło ultra szybko, ale Jej się podobało).
WoW - czwarte podejście. Nigdy nie wytrzymywałem dłużej niż 2 tygodnie. Póki co 4ty dzień
FFXI - 4 zmarnowane lata, ale zabawa była przednia. Wymagająca gra, rozbudowany crafting i gospodarka. Nie wiem jak wygląda to teraz, bo gra przez ostatnie 2 lata mocno się zmieniła.
FFXIV - fail roku 2010. Zamiast wykorzystać doświadczenie z FFXI to zatrudnili zupełnie oddzielny zespół developerski i wyszła kupa. Teraz robią od podstaw nowe wydanie, które prawdopodobnie zadebiutuje na przełomie 2012 i 2013.
Rift - dość spoko, ale zbyt WoWowate, czyli pierdyliard nudnych questów "zabij, przynieś, pozamiataj".
SWTOR - fail roku 2011/12. Kupa straszna i śmierdzi na odległość. Wykupiłem 3 miesiące, pograłem z tydzień, potem 2 dni i 3 dni. Nie da się mimo rewelacyjnego uniwersum. Nudy nudy nudy i brak optymalizacji. Gra wygląda paskudnie, a muli nawet na mocnych sprzętach.
TERA - pograłem trochę (beta), wygląda rewolucyjnie, ale... czegoś tam brakuje i znowu za dużo elementów z questami "za rączkę jak w WoW" :/
DFO - świetna gra, ale niestety - strasznie zbugowana, z nieprofesjonalnym teamem developerskim. Czasami błędy łatali ponad pół roku.
EVE - świetna gra dla osób, które lubią handlować i klimaty kosmiczne.
Lineage2 - stara już gra, zawsze tak samo nudna. Questy troszkę ciekawsze niż w WoW, ale ten grind grind grind... do zarzygania.
Czekam na coś co powtórzy zajebistość SWG preNGE. Niestety SOE pokusiło się na debilne community z WoWa i zwowikowało świetną grę. Efekt był taki, że stracili jakieś 80% playerbase w ciągu 3 miesięcy. Serwery zostały zamknięte w momencie premiery SWTOR. Chyba najlepsze MMO w jakie grałem. Wymagające, umożliwiające dowolne łączenie profesji (usunięto w NGE, bo "za trudne"), świetny craft, genialny housing, miasta graczy, polityka, open PVP, aby coś osiągnąć trzeba było grać w grupie (idea MMO!).
Szkoda, że takich MMO już się nie robi. No jeszcze jest nadzieja w 2014 na revamp AO
Swoją drogą Polacy robią F2P Gloria Victis i wygląda ciekawie. O ile nie wrzucą mechaniki wowlike to może będzie to pierwsze F2P, w którym zagrzeję miejsce.