Dredziata
Liczba postów: 866
Liczba wątków: 22
Dołączył: 06 2009
Reputacja:
0
Rozdał plusów: 0
Otrzymał: 4 plusów w 10 postach
|
|
mala89 napisał(a):ciaze mialam na podtrzymaniu wiec istnialo ryzyko przenoszenia ploda
O ja pier****.....
Karolina, ciąża to nie jest choroba, ale czasami nie można po prostu pracować na dotychczasowym stanowisku, a nie zawsze szef chce lub ma gdzie przenieść taką kobietę.
Prawidłowo przebiegająca ciąża nie jest przeciwwskazaniem do pracy (jeśli stanowisko jest odpowiednie), ale już niektóre dolegliwości, które jej towarzyszą mogą znacznie utrudnić, bądź nawet uniemożliwić pracę na jakiś czas.
"Świadomość tego, że robisz coś złego, tylko pozornie umniejsza płynącą z tego przyjemność".
|
mala89
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06 2014
Reputacja:
0
Rozdał plusów: 0
Otrzymał: 0 plusów w 0 postach
|
|
2014-06-15, 00:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-06-15, 01:04 przez mala89.)
a czy ja napisalam ze ciaza to choroba ? nie wydaje mi sie ? temat byl o koncowce ciazy. nie bylo pytania dlaczego ktos poszedl na l4 .
juz ci wyjasniam, piszac o ryzyku przenoszenia to mialam na mysli, ze biorac leki podtrzymujace ciaze, organizm nie zmniejsza ich stezenia w organizmie nagle do zera ( z dnia na dzien ) tylko moze byc to kilka dni, a nawet 2 tyg, zalezy od indywidualnego organizmu. potem nie raz wymagana jest koniecznosc wywolania porodu.
(2014-06-14, 16:50)Dredziata napisał(a): mala89 napisał(a):ciaze mialam na podtrzymaniu wiec istnialo ryzyko przenoszenia ploda
O ja pier****.....
Karolina, ciąża to nie jest choroba, ale czasami nie można po prostu pracować na dotychczasowym stanowisku, a nie zawsze szef chce lub ma gdzie przenieść taką kobietę.
Prawidłowo przebiegająca ciąża nie jest przeciwwskazaniem do pracy (jeśli stanowisko jest odpowiednie), ale już niektóre dolegliwości, które jej towarzyszą mogą znacznie utrudnić, bądź nawet uniemożliwić pracę na jakiś czas.
zgadzam sie z toba. ja w pierwszej ciazy to juz w 8 tyg mialam skierowanie na patologie ciazy. wiec co nie ktorzy nie powinni wrzucac wszystkich do jednego wora.
-----------------------------------------------------------------------
zreszta nie mma zamiaru tlumaczyc sie wrednym małpom co szukaja zaczepki
Gdy się urodziłam diabeł powiedział "o ku_wa konkurencja"
|
Julkka
Liczba postów: 488
Liczba wątków: 31
Dołączył: 04 2010
Reputacja:
0
Rozdał plusów: 0
Otrzymał: 0 plusów w 0 postach
|
|
Może i ciąża nie jest chorobą. Jak ktoś pracuje w biurze i ma lekką pracę to pewnie i do końca ciąży może pracować. Ale nie wyobrażam sobie stać w sklepie przez 8 godz przy kasie czy obejść dwie hale Flexa w 7 czy 8 m-cu ciąży. W imię czego pracować za trzech? Żeby udowodnić niektórym, ze ciąża nie choroba i można do samego końca zasuwać?
Sama będąc w pierwszej ciąży na początku pracowałam, kierownik oczywiście nie kazał wykonywać mi cięższych prac, ale sami pracownicy mieli wylane w to czy jestem w ciąży czy nie.
Wiec nie miałabym żadnych skrupułów iść na zwolnienie w ciąży.
|
Dredziata
Liczba postów: 866
Liczba wątków: 22
Dołączył: 06 2009
Reputacja:
0
Rozdał plusów: 0
Otrzymał: 4 plusów w 10 postach
|
|
Znam kobietę, która miała lekką pracę w biurze, przy komputerze. W ciąży jest ograniczenie i przy komputerze można pracować 4 godziny dziennie z przerwą 15 minut po 2 godzinach.
Szef poprosił ją o zwolnienie lekarskie, ponieważ tak mu jest wygodniej, niż szukać jej zajęcia na czas, którego przed monitorem spędzać już nie może i szukać kogoś, kto tych kilka godzin będzie tam siedział za nią. A przenosić jej na inne stanowisko nie chciał.
No i tym sposobem, dobrze czująca się dziewczyna, siedzi sobie w domu (chyba od 3 miesiąca).
Różnie więc wygląda ta sprawa ze zwolnieniami nawet w prawidłowo przebiegającej ciąży i nie zawsze stroną "wymagającą" zwolnienia jest przyszła mama.
"Świadomość tego, że robisz coś złego, tylko pozornie umniejsza płynącą z tego przyjemność".
|
Julkka
Liczba postów: 488
Liczba wątków: 31
Dołączył: 04 2010
Reputacja:
0
Rozdał plusów: 0
Otrzymał: 0 plusów w 0 postach
|
|
Z kolei wracając do tematu macierzyńskiego przed porodem, to ja świadomie z niego skorzystałam, poszłam na niego 5 tyg przed porodem, bo bardziej mi się to opłacało, w szczególności, że jest on teraz roczny. I w moim przypadku lekarz i pani w zusie się dziwili, pytając czy nie chcę poczekać do końca.
|
szalony patison
Liczba postów: 527
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04 2007
Reputacja:
0
Rozdał plusów: 0
Otrzymał: 5 plusów w 4 postach
|
|
2014-06-16, 14:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-06-16, 14:33 przez szalony patison.)
(2014-06-14, 16:50)Dredziata napisał(a): mala89 napisał(a):ciaze mialam na podtrzymaniu wiec istnialo ryzyko przenoszenia ploda
O ja pier****.....
Noi widzisz Dredziata, koleżanka nie zrozumiała
przepraszam, nie mogłam się powstrzymać
Wszyscy musimy żyć ze swoimi porażkami... Ja muszę ze swoją sypiać!
by Al Bundy
|
|